Święta Bożego Narodzenia odwołują się na całym świecie do narodzin Jezusa Chrystusa i w swojej religijnej sferze są do siebie zbliżone. Ale już sposób ich celebrowania w każdym kraju wygląda inaczej, w końcu – jak mawia porzekadło – co kraj to obyczaj. A jak zaś wygląda sprawa w Wielkiej Brytanii? Dzisiaj na Wyspach tradycyjny Boxing Day i z tej okazji zapraszam Was na krótki wpis dotyczący tego wydarzenia.
Najpierw drobne wyjaśnienie. Dlaczego akurat UK? Sam troszkę uczę tego języka i wszystko co związane z tym obszarem kulturowym jest mi również bliskie. Z tego też powodu chciałbym przed Wami odkrywać ten świat zarówno w ujęciu brytyjskim, jak i amerykańskim 😉
Czym jest Boxing Day?
Każdy zakątek świata to osobliwe formy i zwyczaje towarzyszące temu okresowi. Niektóre z nich są bliższe sercom tych, którzy cenią sobie przede wszystkim tradycyjny model, inne zaś mają charakter bardziej skomercjalizowany. Jak na tym tle prezentuje się angielskie Boxing Day? Cóż, konserwatyści nie będą szczególnymi entuzjastami, gdyż mówimy tu o dniu, w którym wielu jest nastawionych na zysk. Z drugiej strony sama geneza prezentuje się nieco inaczej.
W dużym skrócie – Boxing Day to charakterystyczne święto, które w Wielkiej Brytanii przypada na 26 grudnia. Jego główną cechą są zaś tradycyjne wyprzedaże w sklepach, podczas których można wyłapać wiele atrakcyjnych towarów po znacznie niższych cenach. Wiecie doskonale, czym jest Black Friday, prawda? Dla Anglików to właśnie drugi dzień świat Bożego Narodzenia jest naturalnym odpowiednikiem.
Ale dlaczego akurat ten dzień? I jaki to właściwie ma związek z naszą, religijną uroczystością? Gdzie w tym wszystkim prawdziwa esencja świąt?
Wbrew pozorom, ma to sens.
Skąd pochodzi ten zwyczaj?
Jak to zwykle bywa, nie ma do końca jednoznacznej odpowiedzi. Istnieje kilka teorii odnośnie pochodzenia tego święta. Większość z nich sięga epoki średniowiecza.
Według jednej z najbardziej popularnych, nazwa Boxing Day ma nawiązywać do średniowiecznego zwyczaju, który zainicjowała zamożna grupa mieszkańców.
W dawnych czasach Anglia była krajem, w którym podział społeczeństwa wyglądał dość klasycznie. Istniało kilka grup ludności, które cechowały się różnym statusem i poziomem majętności, a co za tym idzie odmiennymi prawami oraz obowiązkami. W pierwszej połowie średniowiecza zasadniczo mogliśmy zatem mówić trzech kategoriach: duchowieństwie, rycerstwie i pozostałej grupie ludzi, którzy zajmowali się pracą na roli czy w rzemiośle. Było to trudne, wyczerpujące, ale bardzo odpowiedzialne zajęcie, bez którego rozwój gospodarczy nie byłby możliwy.
Przyjmuje się, że to właśnie w okresie Bożego Narodzenia panowie na włościach, właściciele ziemscy postanawiali wynagrodzić ciężki rok pracy swojej służby. Dzień następujący po Bożym Narodzeniu miał dla niej wolny od pracy. Dodatkowo, włościanie obdarowywali swoich poddanych i służących różnymi podarunkami np. pieniędzmi, odzieżą czy jedzeniem. Datki te zapakowywano w pudełko, co miałoby sugerować rdzeń samej nazwy – box” po przetłumaczeniu na polski, to po prostu, pudełko. Wręczanie podarunków miało charakter pewnego ceremoniału – Pan dworu najpierw gromadził wszystkich poddanych, a następnie wręczał im przygotowane prezenty.
Istnieją jeszcze inne próby wyjaśnienia. Mówi się również, że po tradycyjnej kolacji Bożonarodzeniowej służba mogła zabrać do pudełek resztki pozostawionego jedzenia. Jeszcze jedna teoria głosi, że Boxing Day powstało z inicjatywy Kościoła, który podczas świat organizował akcję zbierania datków dla ubogich parafian. Pieniądze ze zbiórki miały być zaś gromadzone w specjalnych skrzynkach lub pudełkach. W każdej wersji mamy zatem punkt wspólny, czyli nasz „Box”.
Boxing Day tradycyjnie przypada zaś na 26 grudnia, czyli dzień Świętego Szczepana, zwanego pierwszym męczennikiem w historii kościoła, ukamienowanym za swoją wiarę.
Oficjalne święto i zakupowe szaleństwo
Lata mijały, a wydarzenie to zaczęło na stałe ugruntowywać się nie tylko w brytyjskiej w tradycji, ale też ustawodawstwie. W 1871 roku Boxing otrzymał bowiem status święta państwowego w Anglii, Walii i Irlandii Północnej, sto lat później do tego grona dołączyła również Szkocja. Oficjalnie Boxing Day zaczyna się 26 grudnia. Ale są wyjątki od tej reguły np. sytuacja w której drugi dzień świąt wypada w niedzielę. W takim przypadku, to po poniedziałkowym Boxing Day wtorek jest również dniem wolnym od pracy.
Zwyczaj ten na przestrzeni lat rozwinął się również poza Wyspami Brytyjskimi. Dzisiaj, Boxing Day jest obchodzony również m.in. w Kanadzie, Nowej Zelandii, Australii czy Republice Południowej Afryki, czyli innych krajach należących do Wspólnoty Narodów.
Czy Boxing Day mogłoby się przyjąć w Polsce? Jest to mało prawdopodobne – trudno nam sobie wyobrazić wręczanie prezentów już po Wigilii, wszak zapakowane upominki wręczane po zakończeniu wieczerzy to stały punkt programu naszej tradycji świątecznej. Brytyjczycy zaś bardzo często na prawdziwe zakupy ruszają właśnie w trakcie drugiego dnia Świat. I to właśnie wtedy decydują się na odrobinę przyjemności. Są też i tacy, którzy wcześniej otrzymują w ramach upominku bony do wykorzystania w jednej ze znanych marek, które podczas Boxing Day oferują atrakcyjne zniżki.
I ta oferta…naprawdę działa. Według licznych statystyk to właśnie w trakcie Boxing Day centra handlowe i sklepy mają generować największy utarg w ciągu roku. Niektórzy jednak zwracają uwagę na fakt, że w ostatnich latach Boxing Day dokonuje pewnej transformacji i cyfryzacji. Coraz więcej ludzi decyduje się również na zakupy przez sklepy internetowe, które również dla łowców okazji mogą zaoferować coś przykuwającego. Każdy próbuje walczyć o swój kawałek tortu. Zresztą, kampania zachęcająca klientów do wydatków rozpoczyna się już na kilka tygodni przed Świętami, nie ma tu zatem większej różnicy w porównaniu z naszym krajem, gdzie już w listopadzie w niektórych galeriach handlowych można poczuć „klimat świat” (albo czegoś komercyjnego).
Nie ma Świąt bez piłki nożnej!
Ale zakupy to nie jedyna tradycja towarzysząca podczas drugiego dnia Świat Bożego Narodzenia na Wyspach. Innym, nierozerwalnym wydarzeniem od wielu pozostaje tradycyjna kolejka angielskich rozgrywek piłkarskich. Każdy prawdziwy kibic w Anglii nie wyobraża sobie 26 grudnia bez meczu swojej ukochanej drużyny. Zwyczaj ten jest zresztą znany miłośnikom futbolu na całym świecie. Słyszysz „Boxing Day”? Dla kibica pierwszym skojarzeniem nie będą sklepy, lecz Premier League.
Historia ligowej piłki nożnej na Wyspach ma już ponad 130 lat i do tej pory mecze piłkarskie w trakcie Świąt nie odeszły do lamusa. Pytanie brzmi, skąd wziął się i ten fenomen? Podobnie, nie ma jednoznacznej, oficjalnej odpowiedzi.
Przede wszystkim, sam futbol od zawsze wywodził się z angielskiej klasy robotniczej, dla której drugi dzień Świat Bożego Narodzenia był naturalnie wolny od pracy. Dla wielu z nich wizyta na stadionie była zatem już od samego początku świetna formą spędzenia wolnego czasu, także wśród najbliższych. W końcu bracia po szalu to niemalże druga rodzina, prawda?
Nie brakuje też wątków historycznych, gdyż to właśnie 26 grudnia 1860 roku rozegrano pierwsze spotkanie w historii futbolu miedzy oddzielnymi zespołami. Wówczas zmierzyły się ze sobą Sheffield FC oraz Hallam FC. Kluby te do dziś są uznawane za dwa najstarsze w historii światowego futbolu. Ciekawostka, tamto spotkanie w niczym nie przypominało dzisiejszych widowisk, gdyż grano według zupełnie innych zasad. Przykładowo, zespoły liczyły po szesnastu zawodników i nie istniało wiele reguł takich, jak np. Spalony. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2-0 dla Sheffield, a pierwszy strzelcem oficjalnego gola w historii meczów międzyklubowych został Nathaniel Creswick. Na co dzień mężczyzna ten zajmował się pomocą przy zarządzaniu klubem.
The 26 December marks 160 Years since Sheffield FC and Hallam FC contested the world's first association football match. These films look back on Sheffield's football history. https://t.co/njxeQI3672 pic.twitter.com/AM1SIGfxIe
— British Pathé (@BritishPathe) December 26, 2020
Ponad 27 lat później, gdy oficjalnie powstała Football League zarządzająca rozgrywkami piłkarskimi w Anglii, niemal natychmiast postanowiono wpisać kolejkę ligową na 26 grudnia. I zwyczaj ten pozostał z nami do dziś, nie zmieniła go nawet jeszcze większą profesjonalizacja futbolu. Mało tego, do lat 50-tych XX wieku kolejkę piłkarską organizowano także…podczas pierwszego dnia Świat Bożego Narodzenia. Później jednak od tego zwyczaje odstąpiono.
Istnieje jeszcze jedna, dość romantyczna historia związana z piłka nożną i Boxing Day, a dotyczy I wojny światowej. Według niepotwierdzonej do końca teorii w 1914 roku przebywajacy w okopach żołnierze, którzy walczyli pod flagami Wielkiej Brytanii i Niemiec mieli złożyć broń na czas Świąt Bożego Narodzenia i zagrać mecz piłki nożnej. Ile w tym prawdy? Historycy twierdzą, że ta ciekawostka mogła zostać lekko podkoloryzowana.
Przygotowując terminarz na zbliżający się sezon organizatorzy starają się uwzględnić dla kibiców kilka udogodnień. Po pierwsze, są czynione starania, by w trakcie Boxing Day mierzyli się ze soba lokalni rywale, aby nie zmuszać kibiców do dalekich podróży. Po drugie zaś, przyjmuje się, że jeśli dana drużyna w drugi dzień Świąt rozgrywa swoje spotkanie na wyjeździe, to ewentualny mecz rozgrywany 1 stycznia będzie miał miejsce na jej stadionie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że w tym okresie frekwencje na stadionach są dość wysokie.
Dzisiaj duża rolę odgrywają również transmisje telewizyjne ze spotkań piłkarskich, które w wielu domach potrafią zgromadzić większość rodziny. To trochę taki odpowiednik Święta Dziękczynienia w USA, którego stały punktem są transmisje z NFL czy NBA.
Święta na całym świecie mają różne oblicze i nie inaczej pod tym względem wyglądają Wyspy Brytyjskie. Dla niektórych Boxing Day będzie raczej zwycięstwem komercji, inni zaś dostrzegą w tym dniu piękna, wieloletnie tradycję, która po prostu dostosowała się do współczesności. Ja osobiście myślę, że z chęcią mógłbym doświadczyć tego wydarzenia raz w życiu. Zwłaszcza – a jakże – wizyty na stadionie. Na dzisiaj wystarczy mi jednak zwykła kolejka Premier League gdzieś w tle. Wszystkim kibicom i nie tylko życzę udanego drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia!